środa, 1 lipca 2015

Niezapomniane wakacje - Niespodzianki ciąg dalszy Rozdział 8

Weszłyśmy do pokoju i spojrzałam nerwowo na zegarek , który stał na szafce obok łóżka.

- Ola w co ja mam się ubrać? ( spytałam z denerwowaniem ) 

- Nie denerwuj się mała , zaraz coś wybierzemy ( uspokoiła mnie Ola , otwierając moją szafę ) 

- No przecież  ja chyba nie brałam niczego eleganckiego , bo kto by się spodziewał że wakacje spędzę z Marco ( ze zdenerwowania gadałam co mi ślina na język przyniosła , a biedna Ola tego wszystkiego musiała wysłuchiwać ) 

- Spokojnie pozwól mi działać ( Ola czuła się w swoim żywiole , przeglądając moje ubrania )

Ola zaszyła się w mojej szafie na dobre szukając dla mnie jakieś kreacji na wieczór z Marco , a ja w tym czasie próbowałam dobrać jakąś fryzurę lecz bez sukcesów...

- Mam ( krzyknęła Ola z wnętrza mojej szafy) 

Podeszłam do niej , a ona wręczyła mi kremową krótką  zwiewną sukienkę z odkrytymi plecami, do tego delikatny łańcuszek i czarne buty na obcasie.

- Olcia jesteś genialna , a ty skąd wzięłaś tą sukienkę? ( zapytałam z ciekawością ) 

- No jak to skąd z twojej szafy ( dziwnie na mnie spojrzała i wręczyła mi ubrania )

- To ja takie coś mam u siebie w szafie? ( byłam zdziwiona , poszłam się przebrać )

Kiedy zobaczyłam się w lustrze nie mogłam uwierzyć w to wszystko co się dzieje , ja idę na kolację  z Marco Reus'em  no kto by się spodziewał ? 

- I jak ? ( zapytałam się Oli , wychodząc z łazienki ) 

- Wyglądasz ślicznie , zobaczysz Marco będzie zbierał szczękę z podłogi.  ( mówiła to z uśmiechem od ucha do ucha ) 

- Dziękuję , ale to twoja zasługa ( uśmiechnęłam się i przytuliłam się do niej )

- Jeszcze twoja fryzura , co by tu zrobić ? ( zastanawiała się Ola mierząc mnie od góry do dołu )

- A może zostawić je rozpuszczone ? ( zapytałam ) 

- No czemu nie , już to sobie wyobrażam ty i Marco plaża , romantyczna kolacja , blask księżyca , szum oceanu , romantyczne pocałunki ( Ola mówiła to  wszystko z bardzo szerokim uśmiechem ) 

- Ale masz wyobraźnię ( uśmiechnęłam się do  niej ) 

Ola poszła się przebrać na kolację z Erikiem , a w między czasie do pokoju wszedł Marco w dopasowanym garniturze i z małym bukiecikiem , który składał się z białych i różowych róż.

- Cześć śliczna ( Marco zmierzył mnie od góry do dołu i westchnął z uśmiechem ) 

- Cześć przystojniaku ( A ja nie mogłam napatrzeć się na tego człowieka )

- Wyglądasz ślicznie , proszę to dla Ciebie ( Marco przyglądając  się wręczył mi bukiecik ) 

- Dziękuję , ale to wszystko zasługa Oli ( powiedziałam , biorąc od niego kwiaty ) 

Wyszliśmy z pokoju i zatrzymaliśmy się na holu oddając klucze Cathy.

- To bawcie się dobrze ( Powiedział Marco do Oli i Erika ) 

- Dziękujemy ( Odpowiedzieli ) 

Ola i Erik poszli w stronę przystrojonego białymi lampkami  jachtu , wyglądał bajecznie.

- Chodź mała mam dla Ciebie niespodziankę ( wsiedliśmy do limuzyny , która właśnie podjechała pod hotel ) 

- Jesteś cudowny ( przytuliłam się do niego )

- Przestań zawstydzasz mnie ( spojrzał na mnie i zaczęliśmy się śmiać ) 

- Dalej nie mogę uwierzyć , że to się dzieję na prawdę ( spojrzałam na niego , a on przez cały czas mi się przyglądał ) 

Limuzyna zatrzymała się pod niewielkim domem , który znajduje się obok plaży.

- Zapraszam do środka ( Marco otworzył przede mną drzwi )

- Dziękuję ( Spojrzałam na Marco )

Wnętrze było cudownie przystrojone , w głównym pokoju stał stół nakryty dla dwóch osób , w kominku rozpalony był ogień który nadawał romantyczności całej tej sytuacji.

- Śliczny dom ( spojrzałam na Marco ,który wychodził z kuchni z dwoma talerzami )

- Dziękuję , wynająłem go na dwa dni , a teraz zjedzmy coś 

Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść , po posiłku wyszliśmy na taras.

- I jak Ci się tu podoba ? ( Zapytał Marco patrząc mi prosto w oczy ) 

- Jest fantastycznie , jeszcze nikt niczego takiego dla mnie nie zrobił jesteś ideałem ( odpowiedziałam dalej się sobie przyglądając )

- Kocham Cię ( powiedział Marco i złożył na moich ustach delikatny pocałunek )

- Ja Ciebie też kocham ( przytuliłam się do niego ) 

- Jesteś niesamowitą dziewczyną , znamy się krótko a ja zachowuje się jakbym znał Cię przez całe życie , bardzo dobrze mi się z Tobą rozmawia , lubię przebywać w twoim towarzystwie i nie chcę aby to się kiedykolwiek zmieniało. ( Mówiąc to obejmował mnie ramieniem , jednocześnie trzymał moją prawą dłoń )

- Człowieku co ty w sobie masz , że każda dziewczyna biegnie do Ciebie jak ćma do światła ? ( zapytałam śmiejąc się ) przecież Ty możesz mieć każdą .

- Urok osobisty ( zaśmiał się ) , ja nie chcę każdej wolę Ciebie . Ty nie jesteś taka jak inne , one we mnie widzą tylko pieniądze a ty człowieka , którego darzysz prawdziwym uczuciem. ( Kiedy to mówił popłynęły mi łzy , bardzo chciałam nad tym zapanować , ale nie potrafiłam ) 

Pocałowaliśmy się i weszliśmy do domu , usiedliśmy na  sofie z lampką czerwonego wina i snuliśmy plany na przyszłość. Zrobiło się bardzo późno , a my byliśmy zmęczeni po całym dniu atrakcji , położyliśmy się w sypialni i zasnęliśmy. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz