środa, 8 lipca 2015

Niezapomniane wakacje - Niespodzianka Marco Rozdział 13

Woda w basenie jest cieplutka,aż nie chce się z niej wychodzić. Pływamy i świetnie się bawimy aż w końcu naszą  zabawę przerywa dzwonek telefonu Marco.  Wyszedł z basenu i zaczął rozmawiać...     



                                                                                                                                                                                                                   

 

  




- Tak słucham? (powiedział Marco do swojego rozmówcy ), a można prosić o 4 ? ( zapytał się, spoglądając na nas ), o to w takim razie do zobaczenia o 19:00 ( Marco pożegnał się, po czym odłożył telefon )


Wszyscy patrzymy się na niego pytająco, a On jakby nigdy nic się nie stało wskoczył do basenu i zaczął pływać.

- Marco chcesz nam coś powiedzieć? ( zapytałam, pokazując wzrokiem na Olę i Erika )

- Nie, nie chcę ( odpowiedział z uśmiechem, spoglądając na nas )

- Stary jak coś głupiego wymyśliłeś, to wiedz że ja się na to nie piszę ( powiedział Erik stanowczo patrząc na Marco )

- Ale spokojnie, nic się nie denerwuj ( odpowiedział wesoło Marco, po czym odpłynął )

- No uduszę Go ( powiedział Erik, patrząc na odpływającego Marco ) 

- Jak myślicie co wymyślił ? ( zapytałam spoglądając na moich przyjaciół )

- On jest nie nieprzewidywalny, tu się możemy spodziewać wszystkiego ( odpowiedział Erik z uśmiechem )

- Jowita patrz, to tak samo jak ty ( odpowiedziała Ola, z szerokim uśmiechem ) 

- No to się dogadacie, jesteście jak jedna kropla wody ( odpowiedział Erik, dalej się śmiejąc )

Marco, który usłyszał naszą rozmowę podpłynął i z uśmiechem powiedział

- No pewnie, że jesteśmy jak dwie krople wody, nie widać ? ( powiedział, oczywiście z tym swoim czarującym uśmiechem ) 

- No widać ( odpowiedział wesoło Erik )

- A jak już chcecie wiedzieć z kim rozmawiałem, był to mój dobry kolega. Załatwił nam bilety na koncert, ale nie powiem jaki to ma być niespodzianka. ( powiedział szybko Marco, obejmując mnie pod wodą ) 

Spojrzeliśmy wszyscy na siebie i powymienialiśmy się uśmiechami, a Marco miał satysfakcję trzymając nas w niepewności do 19:00. Kiedy już zrobiło się na dworze bardzo gorąco wyszliśmy z wody i poszliśmy usiąść do cienia.

- Ktoś chce coś do picia? ( zapytała Ola, patrząc na bufet )

- Tak, poprosimy wodę ( odpowiedzieliśmy wszyscy )

- Okey, robi się ( Ola poszła do bufetu po wody )

Bufet znajdował się naprzeciwko basenu, więc Oli to długo nie zajęło. Kiedy podała nam wody usiadła u Erika między nogami i była oparta o jego klatkę piersiową, wyglądali cudownie ♥ Marco przyglądał im się z dużą ciekawością i uśmiechał się pod nosem spoglądając na mnie. Przysunął się do mnie...

- Kocham Cię ♥ ( wyszeptał mi do ucha )

- Ja Ciebie też Kocham, nawet nie wiesz jak bardzo ♥ ( odpowiedziałam chwytając Go za dłoń )

Odwróciłam się w jego stronę a On znowu przygryzał dolną wargę... ludzie niech On przestanie, bo stracę nad sobą kontrolę... Marco wcześniej spostrzegł się, że kiedy to robi moja wyobraźnia szaleje :D i teraz robi to coraz częściej.

- Podoba Ci się to ? ( zapytał Marco, dalej zagryzając wargę )

- Dobrze, że nie jesteśmy sami ( odpowiedziałam z uśmiechem )

- Czyli tym razem to ja kuszę?

- Oj tak, nawet nie wiesz jak bardzo to robisz ( cały czas się uśmiechałam ), a teraz możesz przestać to robić? bo przestaje racjonalnie myśleć ( dodałam, nie mogąc przestać się na niego gapić ) 

- Yhy... zostawię to na później ( odpowiedział ostatni raz przygryzając wargę, po czym ujął moją twarz jak to ja miałam w zwyczaju robić i delikatnie mnie pocałował ) 

- Ola, patrz ( szeptał Erik do Oli )

- Ale oni ślicznie wyglądają ( odpowiedziała Ola, patrząc na Erika) 

- Ejjj nie chcemy Wam przeszkadzać, ale my to wszystko słyszymy ( powiedział Marco śmiejąc się  do Oli i Erika ) 

Zaczęliśmy się śmiać a, że zbliżała się godzina obiadowa postanowiliśmy w końcu się ruszyć i iść na obiad. Doszliśmy do popularnej restauracji i usiedliśmy przy czarno-żółtym stoliku, który był specjalnie dla nas nakryty. 

- Wow, ale świetne ( powiedziałyśmy jednocześnie, zerkając na chłopaków )

- Cieszymy się, że się podoba ( odpowiedział Erik )

- Jesteście kochani ( powiedziałam przytulając się do Marco, a Ola do Erika ) 

- Usiądźmy i zjedzmy coś ostatni raz w tej restauracji ( odpowiedział Marco )

- Ale jak to ostatni ? ( zapytałam  z zaskoczeniem )

- No jutro wylatujemy do domu ( odpowiedział, a kiedy powiedział słowo '' dom '' jego oczy zaiskrzyły ) 

- Jezu, jak szybko to wszystko zleciało ( odpowiedziała Ola )

- Masakrycznie szybko, ale wracam do domu z moim chłopakiem ( kiedy to mówiłam złapałam mojego przystojniaka za dłoń, mocno ją ściskając ) 

- A ja z moją dziewczyną, już się nie mogę doczekać kiedy Cię wszystkim przedstawię ( szeroko się uśmiechnął, patrząc mi prosto w oczy )

- Nie chcę przeszkadzać, ale jeżeli chcemy coś dzisiaj zjeść to zamówimy to teraz bo za godzinę zamykają ( powiedział Erik, szukając dania w karcie ) 

Wszyscy zabraliśmy się do szukania w karcie jakiegoś dania, Erik z Olą wybrali Spaghetti a ja z Marco wybraliśmy gotowane warzywa na parze z  brązowym ryżem i delikatnym białym sosem .

Po zjedzonym obiedzie poszliśmy do swoich pokoi przygotować się na niespodziankę przygotowaną przez Marco... 


2 komentarze:

  1. Super rozdział ;) Ciekawe jaką niespodziankę przygotował Marco? Że koncert to wiem ;D Ale czyj? Z niecierpliwością czekam na następny ;) Pozdrawiam ~Gucio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A o tym dowiesz się, w następnym rozdziale :D

      Usuń