Niezapomniane wakacje - Dni lecą , zauroczenia wzrastają. Rozdział 5
Noc spędziliśmy na plaży rozmawiając i podziwiając piękne gwiaździste niebo , przestałam martwić się o Olę bo wiedziałam , że jest bezpieczna z Erikiem i nic się jej nie stanie. A my przy wschodzie słońca idziemy plażą w stronę naszego hotelu rozmawiając i przytulając się do siebie. Tej nocy nie zamieniłabym za nic :)
- Fajnie , że nie uciekłaś tej nocy ( spojrzał na mnie )
- A dlaczego miałabym uciec ? Nie ucieka się od kogoś kogo się kocha... ( I powiedziałam to na głos , lecz wydawało że tylko o tym pomyślałam , zaraz skierowałam wzrok na mojego ukochanego )
Marco spojrzał na mnie uśmiechnął się i mocniej mnie do siebie przytulił , myślałam , że przez moje słowa zniechęcę chłopaka do siebie a tu wręcz przeciwnie .
- Masz rację nie ucieka się od kogoś kogo się kocha , a ja Cię kocham więc zostałem i wnioskuję , że Ty też mnie kochasz i dlatego zostałaś ( Ciągle patrząc na mnie , wygłaszał swoją teorię )
- Tak mój geniuszu dopiero to powiedziałam ( Zaczęliśmy się śmiać , a na horyzoncie było widać nasz hotel )
- Głodny jestem a ty ?
- No ja też
- Na co masz ochotę ?
- hmm... naleśniki waniliowe z malinami ( za bardzo się rozmarzyłam )
- Oooo proszę co za kreatywna osoba , ale powiem Ci że narobiłaś mi ochotę na te naleśniki z malinami ( obdarzył na mnie łobuzerskim uśmiechem )
Weszliśmy do hotelu i jak zawsze witała nas piękna brunetka. Kobiety , które przechodziły obok nas były oczarowane mężczyzną u mego boku '' ale ten mężczyzna jest mój '' ( mówiła moja podświadomość , masz to o czym zawsze marzyłaś tylko tego nie zmarnuj , bo drugiej takiej szansy nie będzie). Marco widząc zachowania innych kobiet w stosunku do niego na ich oczach wziął mnie na ręce i wszedł ze mną do windy.
- Marco dlaczego to zrobiłeś ?
- Bo Cię kocham
- Ja Ciebie też
Winda się zatrzymała i każde z nas kieruje się do swoich pokoi , otwieram drzwi do pokoju 311 w którym to się zatrzymałyśmy i widzę Olę śpiącą na łóżku , i Erika śpiącego częściowo na fotelu i na podłodze , pomyślałam że wieczór im się udał i słyszę pukanie do drzwi.
- Proszę ( mówię po cichu aby ich nie obudzić )
- Czy jest u Ciebie Erik ? ( zapytał Marco , ja się odwróciłam i odsłoniłam śpiącego Erika )
- No to się nieźle bawili ( zaśmiał się Marco) , mówiłem , że Erik zajmie się Olą
- O cześć ( odzywa się przebudzona Ola )
- No cześć mała i jak się bawiłaś ?
- Cudownie , mówię Ci on jest uroczy i ten uśmiech no kolana miękną i wiesz co Marco dzięki , że Go do mnie skierowałeś ( spojrzała w stronę Marco i obdarowała go wdzięcznym uśmiechem)
- A bardzo proszę , mam nadzieję że nie sprawiał problemów ? ( zaśmiał się )
- Nie, był grzeczny jak baranek ( wybuchnęliśmy śmiechem , tym samym budząc Erika )
- O cześć wszystkim , która to godzina ( spogląda na zegarek stojący na szafce nocnej obok łóżka ) co wy powariowaliście budzić ludzi o 5:00 nad ranem ?
- Erik nie narzekaj , dalej wstawaj pójdziemy się doprowadzić do codziennego użytku i pójdziemy na śniadanie ( zawołał Go Marco )
Erik wygramolił się z fotela i podszedł do Oli pocałował ją w sam środek ust i powiedział '' Do zobaczenia mała za chwilę ''
- O widzę , że my nie jesteśmy sami ( Marco spojrzał w moją stronę , a Ola i Erik uśmiechnęli się )
- No na to wygląda że nie , dobra chłopaki idźcie się ogarnąć my też to zrobimy i spotykamy się w restauracji na śniadaniu
- Okey ( powiedział Marco wychodząc nachylił się i powiedział '' Kocham Cię '' i złożył na moich ustach niewinny pocałunek)
Po 20 minutach zeszliśmy do restauracji , zjedliśmy wspomniane prze ze mnie i Marco waniliowe naleśniki z malinami, resztę dnia spędziliśmy w swoim towarzystwie , z resztą tak wyglądały ostatnie nasze dni na Ibizie.
Super, czekam z niecierpliwością na kolejny
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa i cieszę się , że się podoba :D
Usuń