niedziela, 28 czerwca 2015
piątek, 26 czerwca 2015
Niezapomniane wakacje - Dzień pełen wrażeń. Rozdział 6
Czwartek rano , czas wyjść z hotelu i pozwiedzać zabytki i podziwiać krajobrazy pięknej Ibizy.
- Ola co powiesz na dzień pełen wyzwań , emocji i dobrej zabawy ? ( spytałam się , leżąc obok niej na łóżku )
- No pewnie , brzmi to bardzo interesująco w sumie jesteśmy tu 4 dni , a nic nie zwiedziłyśmy.
- No właśnie a chcę przywieść do domu masą zdjęć.
O tak właśnie zdjęcia, przecież my nie mamy żadnego zdjęcia , a przez te 4 dni bardzo dużo się wydarzyło ( stwierdziła Ola )
Wstałyśmy , ubrałyśmy się i zeszłyśmy na śniadanie, a tam przy stole siedzą Marco i Erik
- Hej piękna ( Marco wstał i mnie przytulił )
- No hej przystojniaku ( również się do niego przytuliłam )
Cześć kochanie ( Erik wstał i złożył na ustach Oli delikatny pocałunek)
- Cześć boski ( Ola również odwzajemniła pocałunek Erika )
- To co jakieś plany na dzisiaj ? ( zapytał Marco )
- Tak mamy zamiar pozwiedzać Ibizę ( odpowiedziałam , przełykając grzankę )
- A może pójdziemy razem ? ( zapytał Erik )
- No pewnie ( odpowiedziałyśmy )
Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy wzdłuż plaży robiąc sobie słodkie i zabawne zdjęcia.
- Dziewczyny co powiecie żeby cały dzień spędzić na jachcie ? ( zapytali razem )
- No pewnie , z chęcią ( odpowiedziała Ola , ja tylko jej przytaknęłam )
- Dobra to chodźmy ( powiedział Marco )
Chwycił mnie za rękę i przyciągnął do siebie.
- Przyjdę po Ciebie o 21:00 bądź gotowa ( wyszeptał mi zmysłowo do ucha )
- Dobrze, już się nie mogę doczekać a dopiero 9:00 ( spojrzeliśmy na siebie uśmiechając się )
Doszliśmy do jachtu , który już wczoraj został wypożyczony przez naszych adoratorów .
- Zapraszamy piękne panie na pokład ! ( krzyknęli razem )
Weszłyśmy , a zaraz za nami weszli Erik i Marco, w końcu ruszyliśmy w Ocean. Rozebrałam koszulkę , spodenki i położyłam się na dziobie jachtu. Ola również poszła w moje ślady.
- No, no co za widoki ( stwierdził Marco szeroko uśmiechając się , który siedział na białej sofie)
Wtedy Erik i Marco podeszli i ściągnęli koszulki.
- Nie macie nic przeciwko , żeby się obok was położyć ?( zapytał wesoło , Marco patrząc na mnie , a ja nie mogłam oderwać wzroku od jego boskiego ciała )
- Zapraszamy będzie nam bardzo miło ( odpowiedziała Ola podziwiając mięśnie Erika )
Płynąc podziwialiśmy cudowne widoki i świetnie się bawiliśmy , a ja nie mogłam się napatrzeć na piękne wyrzeźbione ciało Marco. Jedyne słowo , które opisuje moją reakcję to '' WOW''
czwartek, 25 czerwca 2015
Niezapomniane wakacje - Dni lecą , zauroczenia wzrastają. Rozdział 5
Noc spędziliśmy na plaży rozmawiając i podziwiając piękne gwiaździste niebo , przestałam martwić się o Olę bo wiedziałam , że jest bezpieczna z Erikiem i nic się jej nie stanie. A my przy wschodzie słońca idziemy plażą w stronę naszego hotelu rozmawiając i przytulając się do siebie. Tej nocy nie zamieniłabym za nic :)
- Fajnie , że nie uciekłaś tej nocy ( spojrzał na mnie )
- A dlaczego miałabym uciec ? Nie ucieka się od kogoś kogo się kocha... ( I powiedziałam to na głos , lecz wydawało że tylko o tym pomyślałam , zaraz skierowałam wzrok na mojego ukochanego )
Marco spojrzał na mnie uśmiechnął się i mocniej mnie do siebie przytulił , myślałam , że przez moje słowa zniechęcę chłopaka do siebie a tu wręcz przeciwnie .
- Masz rację nie ucieka się od kogoś kogo się kocha , a ja Cię kocham więc zostałem i wnioskuję , że Ty też mnie kochasz i dlatego zostałaś ( Ciągle patrząc na mnie , wygłaszał swoją teorię )
- Tak mój geniuszu dopiero to powiedziałam ( Zaczęliśmy się śmiać , a na horyzoncie było widać nasz hotel )
- Głodny jestem a ty ?
- No ja też
- Na co masz ochotę ?
- hmm... naleśniki waniliowe z malinami ( za bardzo się rozmarzyłam )
- Oooo proszę co za kreatywna osoba , ale powiem Ci że narobiłaś mi ochotę na te naleśniki z malinami ( obdarzył na mnie łobuzerskim uśmiechem )
Weszliśmy do hotelu i jak zawsze witała nas piękna brunetka. Kobiety , które przechodziły obok nas były oczarowane mężczyzną u mego boku '' ale ten mężczyzna jest mój '' ( mówiła moja podświadomość , masz to o czym zawsze marzyłaś tylko tego nie zmarnuj , bo drugiej takiej szansy nie będzie). Marco widząc zachowania innych kobiet w stosunku do niego na ich oczach wziął mnie na ręce i wszedł ze mną do windy.
- Marco dlaczego to zrobiłeś ?
- Bo Cię kocham
- Ja Ciebie też
Winda się zatrzymała i każde z nas kieruje się do swoich pokoi , otwieram drzwi do pokoju 311 w którym to się zatrzymałyśmy i widzę Olę śpiącą na łóżku , i Erika śpiącego częściowo na fotelu i na podłodze , pomyślałam że wieczór im się udał i słyszę pukanie do drzwi.
- Proszę ( mówię po cichu aby ich nie obudzić )
- Czy jest u Ciebie Erik ? ( zapytał Marco , ja się odwróciłam i odsłoniłam śpiącego Erika )
- No to się nieźle bawili ( zaśmiał się Marco) , mówiłem , że Erik zajmie się Olą
- O cześć ( odzywa się przebudzona Ola )
- No cześć mała i jak się bawiłaś ?
- Cudownie , mówię Ci on jest uroczy i ten uśmiech no kolana miękną i wiesz co Marco dzięki , że Go do mnie skierowałeś ( spojrzała w stronę Marco i obdarowała go wdzięcznym uśmiechem)
- A bardzo proszę , mam nadzieję że nie sprawiał problemów ? ( zaśmiał się )
- Nie, był grzeczny jak baranek ( wybuchnęliśmy śmiechem , tym samym budząc Erika )
- O cześć wszystkim , która to godzina ( spogląda na zegarek stojący na szafce nocnej obok łóżka ) co wy powariowaliście budzić ludzi o 5:00 nad ranem ?
- Erik nie narzekaj , dalej wstawaj pójdziemy się doprowadzić do codziennego użytku i pójdziemy na śniadanie ( zawołał Go Marco )
Erik wygramolił się z fotela i podszedł do Oli pocałował ją w sam środek ust i powiedział '' Do zobaczenia mała za chwilę ''
- O widzę , że my nie jesteśmy sami ( Marco spojrzał w moją stronę , a Ola i Erik uśmiechnęli się )
- No na to wygląda że nie , dobra chłopaki idźcie się ogarnąć my też to zrobimy i spotykamy się w restauracji na śniadaniu
- Okey ( powiedział Marco wychodząc nachylił się i powiedział '' Kocham Cię '' i złożył na moich ustach niewinny pocałunek)
Po 20 minutach zeszliśmy do restauracji , zjedliśmy wspomniane prze ze mnie i Marco waniliowe naleśniki z malinami, resztę dnia spędziliśmy w swoim towarzystwie , z resztą tak wyglądały ostatnie nasze dni na Ibizie.
Niezapomniane wakacje - Czas na flirt. Rozdział 4
I tak siedzieli i patrzyli się na siebie, uśmiechali się i czasami spoglądali na mnie i na Marco czy jeszcze z nimi siedzimy. My zaś konsumowaliśmy jedzenie , które podał nam kelner i wymienialiśmy się uśmiechami.
- Chodźmy stąd ( wziął mnie za rękę i pociągnął za sobą )
- Dokąd idziemy ( spytałam , z lekkim strachem nie wiedząc co chce zrobić mój towarzysz )
- Porywam Cię ( uśmiechnął się ) Nie masz nic przeciwko ? ( zapytał z uśmiechem )
Jeszcze nie zdążyłam nic powiedzieć a on sam sobie odpowiedział na to pytanie.
Zatrzymaliśmy się otaczała nas woda w , której odbijał się blask księżyca a na plaży rozłożony był koc na nim leżał kosz piknikowy i białe wino , które chłodziło się w specjalnej lodówce. Wyglądało to bardzo romantycznie i tak było.
- To jesteśmy ( spojrzał na mnie , próbując odgadnąć co teraz myślę )
- Tu jest cudownie ( opowiedziałam , z uśmiechem )
- Jezu nawet nie wiesz jak się cieszę , że Ci się podoba ( było widać , że Marco odetchnął z ulgą słysząc to ) , chodź usiądziemy.
- Marco nie musiałeś tego robić , dla mnie to i tak szok że Cię poznałam ( spojrzałam na niego )
Marco uśmiechnął się i przyciągnął mnie do siebie abym usiadła obok niego, objął mnie ramieniem i delikatnie musnął ustami moje czoło , po czym wyciągnął i nalał białe wino .
- Proszę to dla Ciebie ( podał mi lampkę wina , dalej obejmując mnie ramieniem )
- Dziękuję
- Wypijmy za to aby ta noc nigdy się nie skończyła ( stuknęliśmy się lampkami i zrobiliśmy po małym łyku wina )
To było jak sen , za nic w świecie nie chciałam się obudzić ale byłam ciekawa co teraz dzieje się u Oli i Erika.
- Marco a co z Olą?
- Spokojnie nią zajmie się Erik , a zresztą sama widziałaś polubili się ( uśmiechnął się ) , pójdziemy się przejść ? ( zaproponował )
- Jasne , czemu nie ( wstaliśmy i poszliśmy , a on dalej mnie obejmował )
- Teraz coś Ci powiem , ale proszę nie przerywaj mi ( stanął na przeciwko mnie i trzymał mnie za dłonie ) jesteśmy tutaj , bo po tym spotkaniu w holu nie mogę przestać o Tobie myśleć , od razu zrobiłaś na mnie bardzo dobre wrażenie pewnie nigdy się już nie spotkamy a ja się tylko wygłupiam mówiąc to ale chcę abyś to wiedziała, że mi się podobasz ( odetchnął )
Ja stałam tak jak Ola kiedy pierwszy raz zobaczyła Marco, nie wiedziałam co powiedzieć tyko podeszłam bliżej i z całych sił Go przytuliłam . W końcu zebrałam się na odwagę , aby powiedzieć mu co tak na prawdę czuję do puki mam taką okazję.
- Marco tak się składa , że ty też mi się podobasz i to nie od dzisiejszego popołudnia tylko od kilkunastu lat , codziennie myślałam jakby to było gdybyśmy się spotkali , teraz już wiem. Jestem szczęśliwa i bezpieczna kiedy mnie przytulasz i chcę aby tak już było zawsze ( wyszeptałam mu to do ucha, dalej Go przytulając )
Tym razem to On spojrzał na mnie trzymając dłonie na mojej talii , był zaskoczony moim wyznaniem a jego oczy błyszczały się jak dwie żaróweczki. Marco przybliżył swoją twarz ku mojej i delikatnie musnął ustami moje usta. Czułam , że moje kolana robią się coraz słabsze , wtedy On przybliżył mnie do siebie i pocałował mnie zmysłowo a za razem delikatnie.
poniedziałek, 22 czerwca 2015
Niezapomniane wakacje - Czas poznać się lepiej Rozdział 3
Rozdział 3
Weszłyśmy do pokoju i zaczęłyśmy szukać odpowiedniego stroju , na nocną dyskotekę na plaży. Ja postawiałam na wygodę , czyli białe szorty , beżową luźną bluzkę i modne sandały z lekkim wzorem . Zaś Ola postawiła na małą czarną i eleganckie buty , które optycznie wydłużały jej nogi. Jednym zdaniem wyglądała seksownie.
- No, no Ola jaka laska
- Dziękuję bardzo , mam nadzieję , że kogoś w końcu poznam ( uśmiechnęła się szeroko , do swojego odbicia w lustrze )
- No w tej sukience ty Ty się od chłopaków nie odgonisz
- No ja mam właśnie taką nadzieję ( obróciła się w moją stronę i obdarzyła mnie ciepłym spojrzeniem )
Naszą rozmowę przerwało pukanie do drzwi
- Otwórz ( mówi cicho Ola )
- Sama otwórz
- No otwórz to pewnie Marco ( syknęła )
- Dobra , już idę. ( Nasza rozmowa przypominała , dwóch zakochanych w sobie ludzi , którzy nie chcą kończyć rozmowy przez telefon '' Ty się rozłącz , nie to ty się rozłącz , dobra na 3 i odkładamy słuchawki '' Wiecie o co chodzi )
Podchodzę i otwieram drzwi , a tam stoi niebywale przystojny mężczyzna , ubrany w białą koszulkę marki '' PUMA '' , krótkie spodenki i tenisówki , a na przedramieniu przewieszoną miał szarą bluzę.
- Cześć , gotowe już ? ( pyta z szerokim uśmiechem )
- Tak , zaraz zawołam Olę
- Okey
- Ola chodź Marco już przyszedł !
- Już idę ! ( odpowiada Ola z drugiego pokoju )
Gdy zeszliśmy na hol , wszystkie oczy były skierowane na nas , co prawda nie byłam zdziwiona bo odpowiedź zachwytu wszystkich kobiet stała po mojej prawej stronie.
- Tam jest miejsce , chodźcie usiądziemy ( Pokazał Marco na stolik obok baru )
- Okey , to chodźmy ( odpowiedziałam )
Kiedy usiedliśmy przyszedł kelner i zebrał od nas zamówienia .
- To na jak długo tu przyjechałyście ? ( Marco przerwał niezręczną ciszę )
- Na tydzień ( odpowiadam )
- To tak samo jak ja
- Sam tu przyjechałeś ?
- Właściwie zaraz przyjdzie mój kolega z klubu , nie macie nic przeciwko ?
- Nie no skąd , chętnie go poznamy ( odpowiedziała Ola , wypatrując znajomej twarzy )
- A mogę wiedzieć kto to ? ( spytałam )
- Nie , zaraz zobaczysz ( odpowiedział z uśmiechem )
- Okey ( spojrzałam na niego , Boże jakie on ma boskie oczy )
W tym samym czasie kelner przynosi nasze zamówienia i dołącza do nas wspomniany kolega przez Marco , Erik Durm .
- Cześć mam na imię Erik ( Obdarował każdego słodkim uśmiechem )
- Cześć jestem Ola , to jest Jowita no a tego to już znasz ( Ola jak zawsze bezpośrednia , a tym razem i zakochana )
- Haha tak znam ( zaśmiał się i obdarował na mnie powitalnym spojrzeniem )
Ola była wpatrzona w oczy Erika i nim oczarowana , ten zaś nie mógł oderwać oczu od jej pięknego uśmiechu i seksownego wyglądu.
Niezapomniane wakacje - Nieoczekiwane spotkanie Rozdział 2
Rozdział 2.
Kiedy wychodziłyśmy z hotelu wpadł we mnie jakiś chłopak , przez co z rąk wypadł mi telefon, ręcznik i woda , był na tyle miły i pomógł mi pozbierać wszystkie rzeczy. Ola zaczęła klepać mnie nerwowo w ramię gdy podniosłam głowę w jej kierunku spostrzegłam na jej twarzy podekscytowanie , szok i niedowierzanie , jednym zdaniem Ola stała jakby zobaczyła ducha. Wtedy i ja przyjrzałam się jemu bliżej i to co zobaczyłam wprowadziło mnie w stan unieruchomienia. Jego oczy , twarz , usta , włosy i oczywiście sylwetka budziło zachwyt u wielu kobiet siedzących akurat w hotelowym barze , a był to Marco Reus piłkarz Borussii Dortmund , który również zatrzymał się w tym samym hotelu co my .
- Przepraszam mam nadzieję , że ty i twój telefon jesteście cali ( powiedział z czarującym uśmiechem )
Obejrzałam swój telefon i powiedziałam
- Nic się nie stało , a ja i mój telefon jesteśmy cali ( uśmiechnęliśmy się do siebie )
Ola stała i z ciekawością przyglądała się naszej rozmowie , po kryjomu uśmiechając się .
- Tak w ogóle Marco jestem
- Miło mi Cię poznać , ja mam na imię Jowita a to jest Ola
- Cześć Ola ( powiedział Marco i wyciągnął rękę na przywitanie )
- Cześć Marco ( powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy , ledwo wypowiadając jego imię)
- Wiecie co dziewczyny teraz muszę iść ale mam nadzieję , że jeszcze się spotkamy ( chwila zastanowienia ) , a może dzisiaj na plaży odbędzie się dyskoteka , wtedy moglibyśmy lepiej się poznać , i nie chce słyszeć ''Nie ''
- Pewnie , czemu nie chętnie poznam Cię lepiej ( powiedziałam śmiejąc się od ucha do ucha)
- Tak ja tez nie mam nic przeciwko ( dodała szybko Ola )
Przez cały pobyt na plaży , byłyśmy podjarane spotkaniem z Marco i rozmową z Nim.
- Wiesz co Ci powiem ? ( Ola przerwała chwilową ciszę )
- Nie wiem ( uśmiechnęłam się szeroko )
- Przez tyle lat myślałyśmy jakby spotkać Marco ,a tu proszę ni stąd ni zowąd , Ty wpadasz na niego w hotelowym holu i jeszcze nas zaprasza na dyskotekę . Żyć nie umierać ( uśmiechnęła się i szybko spojrzała w moją stronę )
- No tak tu masz rację , ale patrz w jedno popołudnie spełniło się kilka naszych marzeń .
- haha fakt , ale ja Ci mówię to nie jest przypadek , że ty na Niego wpadłaś
- haha Ocia daj spokój to był przypadek , a tak na marginesie to On na mnie wpadł .
- No dobra , ale ja i tak wiem swoje to nie może być przypadek
Spojrzałyśmy na siebie i zaczęłyśmy się śmiać
- Dobra, a teraz ruszmy nasze tyłki do hotelu by się przebrać , bo nie długo widzimy się z pięknym adonisem ( jak zawsze Oli trzyma się dobry humor )
Wybuchnęłyśmy śmiechem i poszłyśmy w stronę hotelu.
Koniec części 2 :)
Niezapomniane wakacje ! Rozdział 1
Rozdział 1.
Piaszczysta plaża , błękitny ocean, piękna pogoda i najlepsza przyjaciółka, lepszych wakacji nie było można sobie wymarzyć , a jednak.....
W końcu doleciałyśmy Ibiza jest przepiękna , mili ludzie , i zachwycające krajobrazy. Weszłyśmy do hotelu , w którym spędzimy następny tydzień , szybkim krokiem podążamy do recepcji po klucz do pokoju .
- Dzień Dobry ( witam się z piękną brunetką , która z uśmiechem na twarzy podchodzi do lady )
- Dzień Dobry w czym mogę pomóc ?
- Chciałabym prosić o klucz do pokoju na nazwiska Szarowska i Malczewska .
Cathy (bo takie imię widniało na identyfikatorze pięknej brunetki) podeszła do komputera i wpisała nasze nazwiska, po chwili przyszła i z uśmiechem na twarzy wręczyła nam klucz do pokoju 311.
- Dziękujemy ( powiedziałyśmy wesołym głosem )
- Życzę miłego pobytu
Wraz z Olą podziękowałyśmy i udałyśmy się do pokoju 311.
Po szybkim rozpakowaniu , postanowiłyśmy popływać w błękitnym oceanie , ale to co zobaczyłyśmy przerosło wszelkie oczekiwania .....
Ciąg dalszy nastąpi.
Jak się podoba ?
Subskrybuj:
Posty (Atom)