Marco śpi, a ja postanowiłam wyjść na spacer po plaży. Idąc przypominałam
sobie wakacje na, których właśnie poznałam mojego piłkarza, poszłam w miejsce, w którym spędziliśmy pierwszą wspólną noc. Miło było powspominać sobie te cudowne chwile spędzone razem, nagle podchodzi do mnie grupka młodych ludzi proszących mnie o autograf, było to miłe lecz jak dla mnie trochę zawstydzające. Moja podświadomość z dumą podpisywała kartki młodym osobą i mówiła do mnie ,, przyzwyczaj się kochana, tak już będzie zawsze " Po kilkugodzinnym spacerze po plaży wróciłam do domu, Marco siedział na łóżku i z kimś rozmawiał przez telefon,kiedy mnie zobaczył zatrzymał mnie gestem ręki.
Piękny rozdział chciałabym zwrócić uwagę że prawie połowa rozdziału jest zlana w jedną całość i nie da się odczytać mogłabyś coś z tym zrobić byłabym wdzięczna. Pozdrawiam i czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńWłaśnie próbuję to zrobić, ale niestety bezskutecznie :/ w najgorszym wypadku napiszę ten rozdział od początku. Dziękuję za szybką uwagę. Pozdrawiam :)
Usuń