poniedziałek, 9 maja 2016

Niezapomniane wakacje - Ms.&Mrs. Reus Rozdział 39

Marco śpi, a ja postanowiłam wyjść na spacer po plaży. Idąc przypominałam  sobie wakacje na, których właśnie poznałam mojego piłkarza, poszłam w miejsce, w którym spędziliśmy pierwszą wspólną noc.  Miło było powspominać sobie te cudowne chwile spędzone razem, nagle podchodzi do mnie grupka młodych ludzi proszących mnie o autograf, było to miłe lecz jak dla mnie trochę zawstydzające. Moja podświadomość z dumą podpisywała kartki młodym osobą i mówiła do mnie ,, przyzwyczaj się kochana, tak już będzie zawsze " Po kilkugodzinnym spacerze po plaży wróciłam do domu, Marco siedział na łóżku i z kimś rozmawiał przez telefon,kiedy mnie zobaczył zatrzymał mnie gestem ręki.


 





-  Gdzie byłaś ? martwiłem się ( powiedział, łapiąc mnie za dłoń )


 

- Byłam na spacerze. 

- Mogłaś powiedzieć .

- Spałeś, nie chciałam Cię budzić ( powiedziałam siadając na łóżko ) 

- No dobrze, to jak było na spacerze ? 

-  A dobrze, potrafisz sobie wyobrazić, że rozdawałam autografy ( powiedziałam z niedowierzaniem ) 

- Ooo i jak, podoba się ? ( zapytał się z szerokim uśmiechem ) 

-  Daj spokój, nigdy więcej ! 

Marco zaczął się śmiać, objął mnie i powiedział 

- Przyzwyczaisz się do tego. 

Spojrzałam na niego i przewróciłam oczami, kiedy chciałam go pocałować ciche pomieszczenie wypełniło głośne pukanie do drzwi. Moja podświadomość usiadła oburzona na kanapie i zaczęła wyzywać... Poszedł otworzyć drzwi. 

- Kochanie zobacz kto nas odwiedził ( Powiedział głośno, zamykając wejściowe drzwi )

Do pokoju wbiegł Nico a za nim  weszła Yvonne. 

-  Ciociaa ! ( Nico wpadł mi w ramiona ) 

- Nico Ty łobuzie co tu robisz ? 

-  Wujek Marco nas zaprosił, nie cieszysz się ? ( zapytał i lekko posmutniał ) 

-  No co Ty kochanie, pewnie że się cieszę ( mocno Go przytuliłam ) 

Nico usiadł mi na kolanach i mocno przytulił, Marco dobrze pomyślał aby Yvonne i Nico do nas przyjechali, nie wiem dlaczego ale przy tym łobuzie zapominam o wszystkim co się stało. 

- Zjecie coś ? ( zapytałam )

- Nie, jedliśmy już w kawiarence na lotnisku, ale pójdziemy się położyć podroż była długa. ( powiedziała Yvonne z uśmiechem i wzięła Nico za rękę ) 

Marco wziął od siostry torbę i pokazał im pokój na piętrze. Kiedy przyszedł usiadł obok mnie i złożył  na moich ustach delikatny ale namiętny pocałunek. Moja wewnętrzna ja rozpływa się pod dotykiem tego cudownego faceta, kolana jak z waty i te przyśpieszone bicie serca OMG.. zawał.... 

- Pragnę Cię ! tu i teraz. ( powiedział, dotykając mnie po całym ciele dalej całując ) 

- Nie możemy. ( upominam go ) 

- Ależ możemy, rozmawiałem z lekarzem i będę uważał. Nie protestuj kochanie. ( położył mnie na plecy i oparł się nade mną ) 

Nie zamierzałam protestować... oddałam mu się cała i bezgranicznie, co za mężczyzna !! moja ja krzyczy z podniecenia. Łapiąc jego dłoń przypominam sobie naszą pierwszą noc.. byliśmy tacy szczęśliwi, a teraz jesteśmy jeszcze bardziej ♥ Mój Marco leży obok mnie, przyglądając mi się uważnie w końcu na jego twarzy pojawia się szeroki uśmiech. 

- Kocham Cię,  Pani Reus ♥

- Kocham Cię, Panie Reus ♥

- Jesteście najlepszym co mnie spotkało.

- Moje kochanie ♥ 

Siedzimy przy stole pełnym jedzenia, ja i Marco wpatrujemy się w siebie niczym ćmy w światło, jestem tak  bardzo szczęśliwa. 

- Ciocia ? 

- Tak ?

- Pójdziemy na spacer po plaży ? 

- Tak, pewnie. 

- Nico a co powiesz na wyprawę jachtem ? ( zapytał Marco ) 

- Serio ??? 

- Serio, serio.

-To wszyscy razem popłyniemy na krótką wycieczkę. 

Nico z uśmiechem na twarzy kończył swój obiad, a Yvonne zbeształa Marco lodowatym spojrzeniem, oczywiście Marco nic sobie z tego nie robił i słodko się do niej uśmiechnął. 

2 komentarze:

  1. Piękny rozdział chciałabym zwrócić uwagę że prawie połowa rozdziału jest zlana w jedną całość i nie da się odczytać mogłabyś coś z tym zrobić byłabym wdzięczna. Pozdrawiam i czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie próbuję to zrobić, ale niestety bezskutecznie :/ w najgorszym wypadku napiszę ten rozdział od początku. Dziękuję za szybką uwagę. Pozdrawiam :)

      Usuń