sobota, 17 października 2015

Niezapomniane wakacje - Miłość ♥ Rozdział 30

Czas spędziliśmy śmiejąc się i krzycząc do gry :D  No dziewczyny przyznać się, która by chciała być teraz na moim miejscu ? ale nic z tego, On jest mój :D  Graliśmy 6 razy a Marco 4 razy przegrał, za każdym razem patrzył na mnie z wyrzutami i niechętnie się uśmiechał :) 

- Ej, Marco :) ( szturchnęłam Go łokciem ) 

- No, co ? ( odpowiedział, odwracając się ) 

- No, nie smutaj ( powiedziałam wesoło ) 

- Przegrałem z dziewczyną 4 razy.... ( wziął głęboki oddech ) 

- Obiecuje, że następnym razem wygrasz :) 

- Haha.. śmieszne ( delikatnie się uśmiechnął ) 

- Kocie, noooo ( złapałam Go za dłoń ) 

- Ależ nie dotykaj mnie ( zaśmiał się :D ) chyba mam depresję... to twoja wina :D ( mówił cały czas się śmiejąc ) 

Chyba uraziłam jego męskość, tak bynajmniej myślała moja podświadomość jednocześnie śmiejąc się z całej tej sytuacji. Ale powiem wam, że Marco słodko wygląda jak się złości ;) 

- Misiek, nie obrażaj się. 

- Nie obrażam się, ale jest mi smutno... ( powiedział, robiąc minę zbitego psa ) 

- To będę musiała Ci to jakoś wynagrodzić :D 

- Co planujesz ? ( zapytał z uśmiechem ) 

- Chodź do sypialni, kocie :) 

- Ale przecież, nie wolno. 

-  Oj tam, raz nie zawsze :) 

Marco wziął mnie na ręce i pobiegł do sypialni, zamykając drzwi nogą całował moje usta, po czym delikatnie położył mnie na łóżku i całował po szyi jednocześnie dotykając moich nóg :)  Ściągnął koszulkę i nachylając się nade mną spojrzał mi w oczy... 

- Mimo wszystko, nic nie zrobię ( powiedział, obejmując moją twarz jedną dłonią ) 

- No ale dlaczego ? ( nie ukrywając byłam trochę zawiedziona ) 

- Bo jesteś w ciąży, a ja nie chcę by coś wam się stało. ( powiedział i delikatnie musnął moje usta) 

Spojrzałam mu prosto w oczy i zobaczyłam w nich te iskierki ♥ był bardzo podniecony a mimo to nie uległ swojej pokusie, wtedy zachował się po męsku i pokazał swoją miłość do mnie i dziecka. Nie ukrywając, bałam się o dziecko gdyby do czegoś między nami doszło i On prawdopodobnie to zobaczył w moich oczach i stąd jego reakcja.  

- Dziękuję... ( powiedziałam, patrząc się na niego ) 

- Nie dziękuj, tylko zapamiętaj, że nigdy Cię nie skrzywdzę ( powiedział, po czym na moich ustach złożył namiętny pocałunek ) 

- A powiesz dlaczego, ściągnąłeś koszulkę ? 

- Bo podoba mi się, jak na mnie patrzysz. ( zaśmiał się, pomagając mi usiąść na łóżku ) 

- Mmm :D Dziękuję za wszystko ♥ ( powiedziałam, chwytając jego dłoń ) 

- Kocham Cię ♥♥ ( powiedział, po czym mocno mnie do siebie przytulił ) 

I tak siedzieliśmy przytuleni do siebie, a ja czułam jakby czas zatrzymał się w miejscu. Uwielbiam przytulać się do jego nagiego torsu i słuchać bicia jego serca, ta chwila mogłaby trwać wiecznie ♥ !  

- A Gosia, o której wróci ? ( zapytał Marco ) 

- Nie wróci, napisała mi sms'a, że zostaje u Erika. 

- Ooo proszę :) a co z Olą ? 

- Nie wiem... ( wzięłam głęboki oddech i spojrzałam na Marco ) 

- Nie przejmuj się, z Gosią jest szczęśliwy :D ( z szerokim uśmiechem spojrzał na mnie )

- Kochanie, idziemy spać ? ( zapytałam, mocniej Go przytulając ) 

- Idziemy, idziemy :) 

Po kąpieli, położyliśmy się do łóżka, Marco przytulił się do mnie, złapał mnie za dłoń i powiedział ''- Dziękuję, że Cię mam ''  łzy same cisnęły się do oczu, miło jest usłyszeć z ust osoby, którą się kocha takie słowa. 

2 komentarze:

  1. Rozdział jak zawsze super z wielką niecierpliwością czekam na kolejny serdecznie pozdrawiam :)
    PS. zapraszam też do mnie ( liczę na koma od ciebie :) )
    http://mario-lilianna.blogspot.com/ (sorka, że pod rozdziałem)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Bardzo :) oczywiście z wielką przyjemnością poczytam ♥

    OdpowiedzUsuń